|RAPL| vs =|NO|= 4 on 4 01.09.07 Fun

haha... nie jednak będe troche wcześniej, bo nas z ostatniej lekcji zwolnili, ale może polecimy do meliny z chłopakami, bo jest 200 metrów od szkoły, to się z godzinka zejdzie

chyba, ze nie bedzie chetnych.

michal ma juz obczajone wszystki mordownie w okolicy swojej budy Wesoly

no stary, jak w szkole jest gość z mojej klasy z gim, który ma tutaj brata w 2 klasie, którego wszyscy znają

no i w maturalnej jest gość, który mieszka 200 metrów ode mnie

to az zal nie pojsc na browar nie warrior?

co prawda to prawda

a ja mam tylko McDonald'a kolo budy no i wuchte sklepow monopolowych ale to jest wilda - jedna z gorszych dzielnic poznania i tu sie zawsze duzo szkielow kreci wiec o wiele predziej se sete kupisz niz browary Jezyk

mhm... ja mam 500 metrów do kfc, no i jak ty maciuś kupe monopoli i innych badziewi, kiosków etc. nie daleko jest nawet bazarek Wesoly

a jak się przejdze z kilometr albo podjade busem do ronda washyngton'a i podjade 2 przystanki czy 3 to jestem w samym centrum wawy.

a jak to radek ujął 'mordownie' to w okolicy chyba tylko ze 2 są, ale glownie hcodzi się na 'meline', która tak na prawdę jest nie używanym miejscem na osiedlowe kontenery Kwadratowy

No a browar to moge kupić wszędzie, byle by kawałek dalej od szkoły, a już najlepiej to na olszynie gdzie wysiadam z pociągu, bo tam jest pętla na takim warszawskim zadupiu i chyba tylko my tam z naszej szkoły się pokazujemy

a nie lepiej pójsc jak czlowiek do baru powiedziec: "Lecha poprosze" zapłcic tą piątke, usiąsc jak ludzie w boksie na kanapie i pogadac?

tak tez sie robi loco Mruga

ale fajnie jest tez posiedziec z ziomami na swiezym powietrzu

a 'melina' nie zawsze musi oznaczac miejsca obskurnego i zaszczanego - to tak nawiasikiem na wszelki wypadek

ja mam Lewiatana pod szkola, tylko po co ja to pisze?

najlepiej jest puść nad rzeke z ekipką jakąś i się integrować z nową klasą przy napojach

a nie lepiej kulturalnie w barze? Jezyk

chociaż czasem też chodzę na stary cmentarz

i tam dajemy Wesoly

Tylko, że to miejsce strasznie okupowane i w chuj luda ze szkoly mozna spotkac :| Ale po co ja to piszę? <rotfl>

jak chodziem do technikum to w 3 kalsie z kuplami stoimy pod knajpą przed piąta lekcja (przerwa obiadowa) z browakami. Nagle wielkie oczy bo do knajpy idzie dyrektor szkoly

No to do knajpy i mowimy kolesiowi ze jak nas nie wpusci na zplaecze to kick mamy z budy. I wpuscil nas. Knajpa byla przy szkole i dyro czasami sprawdzal.
*Tak w piatek po tej piątej lekcji mialem jedyny j.rosyjski w tyg. i nie pamietam abym siedzial na nim zupelnie trzezwy kiedykolwiek.

*-nie naśladować!

nioch nioch nioch, ja to tam na przerwie obiadowej moge, co najwyżej do kfc skoczyć

bo wszystkie sklepy w okolicy są obstawione przez sb

to lepiej uwazaj zeby Ci jeszcze teczki nie prawdzili

a co ty myslisz michal Wesoly

ja juz w rozpoczecie roku pilem z dwoma ziomkami z klasy wodke w macu a potem 15 minut poznej z ziomkami z gim. tez w macu i tez wodke Wesoly

a jutro skolei musialbym sie spotkac ze stara wiara z gim i tez se popic Wesoly

ps. no pewnie Jacek ze se lepiej pujsc do baru lub pubu - tak na wiosne lub w zimie czasem z radziem robilismy Mruga

tylko kurwa problem jest w tym ze pub gdzie zawsze sprzedaja nawet osobom ponizej 18 w centrum miatsa zamkneli niedawno

wiec teraz trzeba bedzie poszukac jakiegos nowego bo sie jesien zbliza Jezyk

bo w wakacje to sie najlepiej w chyacie chleje lub gdzies na lonie natury Wesoly

ale takie picie ło to mnie jakoś nie kręci, nie widze w tym nic ciekawego. Wole się napić, jak jest u kogoś biba, jest dużo znajomych jakaś muza i się wtedy dzieje Twisted Evil

no baa - wiadomo - my z radziem tak mielismy jakies 10 dni temu - urodziny kumpla (czyt. zakonczenie wakacji) Jezyk

temat Missisipi!(czyt. rzeka)

temat Nil [czyt. długa rzeka]

chyba bardziej adekwatne (czy jak to sie tam pisze) Jezyk